Metoda „na wnuczka”
Różne działań są sposoby:
te łatwiejsze, inne mniej
I jest jeden – taki, siaki
W jego myśl – „chcesz, to bierz!”.
Metodą „na wnuczka” lud go zwie.
Tam jego żniwo i ordery,
Tam jego źródło, tam jego treść –
Atoli zmian nowej ery.
Ach ten dwudziesty pierwszy –
Jest, niczym oczko w grze,
Lecz ktoś pomieszał karty i –
As jest znowu Trumfem.
W dobie obecnej każda dama,
To spec od elektroniki –
Ma swój prywatny, w Chmurze zaklęty,
Bursztynowy Sezam mistyki.
Mały Kosmos wspomnień,
Uniwersum na pięćdziesięciu calach.
Strzeże go słowa moc tajemna,
Niesiona na eteru falach.
Ukryty w pajęczynie kryształowych splotów,
Jedynie jej dostępny.
Lecz dla „chcącego, nic trudnego” –
Huzia na „gordyjskie węzły”.